Discussion:
Jak przejechać pieszego na przejsciu
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
chwila
2015-09-11 15:01:07 UTC
Permalink
Opiszę Wam na gorąco czego własnie doświadczyłem.

Lublin ul.Willowa, pod górę, godziny szczytu

Jade skuterem 50cc,
widzę dziewczynkę po prawej (lat cos z 11) - czekająca na przejściu,
trzyma grzecznie rękami rower,
z przeciwka samochodów akurat brak,
za mną jadą, ale w sporej odległości,
jak to w szczycie, na Willowej można dłuugo sobie stać przy przejściu,
zatrzymuje się przed przejściem, ale na pasie do skrętu w prawo (bo będę
skręcał zaraz),
i już po chwili mija mnie z lewej samochód (ja juz w pełni zatrzymany przed
przejściem),
samochód zwyczajnie pojechał pasem na wprost,
przerażony, że następny zrobi to samo a dziewczyna zachęcona zacznie iść po
przejściu wystawiam natychmiast lewą rękę w geście "stop!",
nie pomogło, pojechał następny (patrząc się na mnie jakoś nienawistnie),
zaczynam jeszcze machac ręką - "stop!",
przejeżdza następny,

i dopiero czwarty samochód zatrzymał się przed przejściem obok mnie!

Sytuacja czytelna niesamowicie, dziewczyny nie zasłoniłem (jak? skuterem
-3m na lewo od niej?), widok z daleka na przejście, samochody nie pędziły
(jakies <50km/h), nikt nie musiał gwałtownie hamować.

Ja proponuję wypuścić ludzi z Abramowic a wsadzić tam lubelskich kierowców.
Może byłoby normalniej!
RadoslawF
2015-09-11 21:50:11 UTC
Permalink
Post by chwila
Ja proponuję wypuścić ludzi z Abramowic a wsadzić tam lubelskich kierowców.
Może byłoby normalniej!
Pod warunkiem że będą to kierowcy skuterów ze szczególnym
uwzględnieniem tych z pojemnością do 50cm3.


Pozdrawiam
chwila
2015-09-29 05:17:49 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Post by chwila
Ja proponuję wypuścić ludzi z Abramowic a wsadzić tam lubelskich
kierowców. Może byłoby normalniej!
Pod warunkiem że będą to kierowcy skuterów ze szczególnym
uwzględnieniem tych z pojemnością do 50cm3.
Pozdrawiam
Kogo pozdrawiasz?


KRD:
Art. 26.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu
znajdującemu się na przejściu.

2. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię
drogi, na którą wjeżdża.

3. Kierującemu pojazdem zabrania się:

1) wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim,
z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;

2) omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w
celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;

3) jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.



4. Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez chodnik lub drogę dla pieszych,
jest obowiązany jechać powoli i ustąpić pierwszeństwa pieszemu.



5. Przepis ust. 4 stosuje się odpowiednio podczas jazdy po placu, na którym
ze względu na brak wyodrębnienia jezdni i chodników ruch pieszych i pojazdów
odbywa się po tej samej powierzchni.



6. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność przy
przejeżdżaniu obok oznaczonego przystanku tramwajowego nieznajdującego się
przy chodniku. Jeżeli przystanek nie jest wyposażony w wysepkę dla
pasażerów, a na przystanek wjeżdża tramwaj lub stoi na nim, kierujący jest
obowiązany zatrzymać pojazd w takim miejscu i na taki czas, aby zapewnić
pieszemu swobodne dojście do tramwaju lub na chodnik. Przepisy te stosuje
się odpowiednio przy ruchu innych pojazdów komunikacji publicznej.



7. W razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, używającej
specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej,
kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w celu umożliwienia jej
przejścia.
RadoslawF
2015-09-29 07:40:15 UTC
Permalink
Post by chwila
Post by RadoslawF
Post by chwila
Ja proponuję wypuścić ludzi z Abramowic a wsadzić tam lubelskich
kierowców. Może byłoby normalniej!
Pod warunkiem że będą to kierowcy skuterów ze szczególnym
uwzględnieniem tych z pojemnością do 50cm3.
Pozdrawiam
Kogo pozdrawiasz?
Innych czytających.
Na jezdni poza przepisami trzeba jeszcze zachować rozsądek
ale tobie wystarczą jak widać tylko przepisy.
To uważaj jak będziesz przez jezdnię przechodził. :-)


Pozdrawiam
chwila
2015-10-04 00:20:32 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Post by chwila
Post by RadoslawF
Post by chwila
Ja proponuję wypuścić ludzi z Abramowic a wsadzić tam lubelskich
kierowców. Może byłoby normalniej!
Pod warunkiem że będą to kierowcy skuterów ze szczególnym
uwzględnieniem tych z pojemnością do 50cm3.
Pozdrawiam
Kogo pozdrawiasz?
Innych czytających.
Próba dialogu z toba jest tak samo z góry do dupy jak ty złaożyłes w
stosunku do mnie. Nie czarujmy się - chcesz mnie sprowadzić do swojego
poziomu a potemn pokonac :)
Post by RadoslawF
Na jezdni poza przepisami trzeba jeszcze zachować rozsądek
ale tobie wystarczą jak widać tylko przepisy.
To uważaj jak będziesz przez jezdnię przechodził. :-)
Rozsądek ..
Rozumiem, że masz własną wykładnie rozsądku, np. zapierniczanie jakieś
60-70km/h po przejsciu dla pieszych na Gen. Ducha (obserwuję to niemal
codziennie w NN przykładach) przy zerowej widoczności (samochody najeżdżają
na pasy - przy czym nie wynika to z ruchu - zwykły korek kilka km/h
prędkości).

Ostatnio zapierniczał po przejściu ..koparką, gdzie ja z synem zanajdowałem
się w 1/2 - co zrobił? - podniósł za szybą rękę w geście przeprosin- gdyby
mi przejacheł syna (bo byłby sam na tym przejściu) to by tez przeprosił ręką

SORRY?

To jest własnie ten twój rozsądek, ty nic nie rozumiesz, jesteś zerem.
Post by RadoslawF
Pozdrawiam
To pozdrawiaj dalej
chwila
2015-10-04 09:38:28 UTC
Permalink
chwila wrote:


Nim poleca bluzgi w moja stronę musze się jednak pokorzyć,
bo nie wolno mi było używać w "dyskusji" - jakiejkolwiek - epitetów.
Przyznaję się do tego i
PRZEPRASZAM
RadoslawF
2015-10-04 12:14:15 UTC
Permalink
Post by chwila
Post by RadoslawF
Post by chwila
Post by RadoslawF
Post by chwila
Ja proponuję wypuścić ludzi z Abramowic a wsadzić tam lubelskich
kierowców. Może byłoby normalniej!
Pod warunkiem że będą to kierowcy skuterów ze szczególnym
uwzględnieniem tych z pojemnością do 50cm3.
Pozdrawiam
Kogo pozdrawiasz?
Innych czytających.
Próba dialogu z toba jest tak samo z góry do dupy jak ty złaożyłes w
stosunku do mnie. Nie czarujmy się - chcesz mnie sprowadzić do swojego
poziomu a potemn pokonac :)
Jak można prowadzić dialog z osobnikiem który zakłada że
inni nadają się tylko do abramowic ?
Post by chwila
Post by RadoslawF
Na jezdni poza przepisami trzeba jeszcze zachować rozsądek
ale tobie wystarczą jak widać tylko przepisy.
To uważaj jak będziesz przez jezdnię przechodził. :-)
Rozsądek ..
Rozumiem, że masz własną wykładnie rozsądku, np. zapierniczanie jakieś
60-70km/h po przejsciu dla pieszych na Gen. Ducha (obserwuję to niemal
codziennie w NN przykładach) przy zerowej widoczności (samochody najeżdżają
na pasy - przy czym nie wynika to z ruchu - zwykły korek kilka km/h
prędkości).
Ostatnio zapierniczał po przejściu ..koparką, gdzie ja z synem zanajdowałem
się w 1/2 - co zrobił? - podniósł za szybą rękę w geście przeprosin- gdyby
mi przejacheł syna (bo byłby sam na tym przejściu) to by tez przeprosił ręką
I wyhamował tą koparką z 70km/h czy was przejechał ?
I dlaczego ciągniesz syna na przejście w czasie kiedy widać
że jakiś pojazd się do niego zbliża ?
Znudził ci się i chcesz żeby go ktoś przejechał ?
Post by chwila
SORRY?
To jest własnie ten twój rozsądek, ty nic nie rozumiesz, jesteś zerem.
Sam jesteś zerem który najchętniej wysłał by inaczej myślących
do abramowic.


Pozdrawiam
Grzegorz Staniak
2015-10-04 19:58:28 UTC
Permalink
Post by chwila
Ostatnio zapierniczał po przejściu ..koparką, gdzie ja z synem
zanajdowałem się w 1/2 - co zrobił? - podniósł za szybą rękę w
geście przeprosin- gdyby mi przejacheł syna (bo byłby sam na tym
przejściu) to by tez przeprosił ręką
I wyhamował tą koparką z 70km/h czy was przejechał ? I dlaczego
ciągniesz syna na przejście w czasie kiedy widać że jakiś pojazd
się do niego zbliża ?
Dlaczego nie zapytasz "pojazdu" dlaczego wjeżdża na przejście, na którym
znajdują się piesi? Zgodnie z _obecnie obowiązującymi_ przepisami, pieszy
na przejściu ma pierwszeństwo.

GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ gmail *dot* com>
RadoslawF
2015-10-05 21:26:53 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Staniak
Post by chwila
Ostatnio zapierniczał po przejściu ..koparką, gdzie ja z synem
zanajdowałem się w 1/2 - co zrobił? - podniósł za szybą rękę w
geście przeprosin- gdyby mi przejacheł syna (bo byłby sam na tym
przejściu) to by tez przeprosił ręką
I wyhamował tą koparką z 70km/h czy was przejechał ? I dlaczego
ciągniesz syna na przejście w czasie kiedy widać że jakiś pojazd
się do niego zbliża ?
Dlaczego nie zapytasz "pojazdu" dlaczego wjeżdża na przejście, na którym
znajdują się piesi? Zgodnie z _obecnie obowiązującymi_ przepisami, pieszy
na przejściu ma pierwszeństwo.
Jak widać zasugerowanie abramowic jest prostsze a i pewnie
wygodniejsze.


Pozdrawiam
Grzegorz Staniak
2015-10-06 02:22:36 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Staniak
Post by chwila
Ostatnio zapierniczał po przejściu ..koparką, gdzie ja z synem
zanajdowałem się w 1/2 - co zrobił? - podniósł za szybą rękę w
geście przeprosin- gdyby mi przejacheł syna (bo byłby sam na tym
przejściu) to by tez przeprosił ręką
I wyhamował tą koparką z 70km/h czy was przejechał ? I dlaczego
ciągniesz syna na przejście w czasie kiedy widać że jakiś pojazd
się do niego zbliża ?
Dlaczego nie zapytasz "pojazdu" dlaczego wjeżdża na przejście, na którym
znajdują się piesi? Zgodnie z _obecnie obowiązującymi_ przepisami, pieszy
na przejściu ma pierwszeństwo.
Jak widać zasugerowanie abramowic jest prostsze a i pewnie wygodniejsze.
Temu się trudno dziwić, kiedy się popatrzy na polskich kierowców.

GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ gmail *dot* com>
RadoslawF
2015-10-06 05:27:47 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Staniak
Post by Grzegorz Staniak
Post by chwila
Ostatnio zapierniczał po przejściu ..koparką, gdzie ja z synem
zanajdowałem się w 1/2 - co zrobił? - podniósł za szybą rękę w
geście przeprosin- gdyby mi przejacheł syna (bo byłby sam na tym
przejściu) to by tez przeprosił ręką
I wyhamował tą koparką z 70km/h czy was przejechał ? I dlaczego
ciągniesz syna na przejście w czasie kiedy widać że jakiś pojazd
się do niego zbliża ?
Dlaczego nie zapytasz "pojazdu" dlaczego wjeżdża na przejście, na którym
znajdują się piesi? Zgodnie z _obecnie obowiązującymi_ przepisami, pieszy
na przejściu ma pierwszeństwo.
Jak widać zasugerowanie abramowic jest prostsze a i pewnie wygodniejsze.
Temu się trudno dziwić, kiedy się popatrzy na polskich kierowców.
Podasz kraj gdzie jeżdżą zdecydowanie spokojniej i bezpieczniej ?
Tylko poproszę nie wedle legend a wedle stanu faktycznego.


Pozdrawiam
Grzegorz Staniak
2015-10-06 09:04:51 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by Grzegorz Staniak
Post by chwila
Ostatnio zapierniczał po przejściu ..koparką, gdzie ja z synem
zanajdowałem się w 1/2 - co zrobił? - podniósł za szybą rękę w
geście przeprosin- gdyby mi przejacheł syna (bo byłby sam na tym
przejściu) to by tez przeprosił ręką
I wyhamował tą koparką z 70km/h czy was przejechał ? I dlaczego
ciągniesz syna na przejście w czasie kiedy widać że jakiś pojazd
się do niego zbliża ?
Dlaczego nie zapytasz "pojazdu" dlaczego wjeżdża na przejście, na którym
znajdują się piesi? Zgodnie z _obecnie obowiązującymi_ przepisami, pieszy
na przejściu ma pierwszeństwo.
Jak widać zasugerowanie abramowic jest prostsze a i pewnie wygodniejsze.
Temu się trudno dziwić, kiedy się popatrzy na polskich kierowców.
Podasz kraj gdzie jeżdżą zdecydowanie spokojniej i bezpieczniej ?
UK.

Zasadniczo, chyba każdy kraj w Unii. Na polskich drogach ginie
20% wszystkich pieszych ofiar wypadków w EU (a stanowimy 7,5%
jej mieszkańców).

GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ gmail *dot* com>
RadoslawF
2015-10-06 15:59:12 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by Grzegorz Staniak
Dlaczego nie zapytasz "pojazdu" dlaczego wjeżdża na przejście, na którym
znajdują się piesi? Zgodnie z _obecnie obowiązującymi_ przepisami, pieszy
na przejściu ma pierwszeństwo.
Jak widać zasugerowanie abramowic jest prostsze a i pewnie wygodniejsze.
Temu się trudno dziwić, kiedy się popatrzy na polskich kierowców.
Podasz kraj gdzie jeżdżą zdecydowanie spokojniej i bezpieczniej ?
UK.
Byłem widziałem, nie jeżdżą lepiej ani bezpieczniej niż my.
Post by Grzegorz Staniak
Zasadniczo, chyba każdy kraj w Unii. Na polskich drogach ginie
20% wszystkich pieszych ofiar wypadków w EU (a stanowimy 7,5%
jej mieszkańców).
Bo tylko u nas jakiś idiota za państwowe pieniądze przekonuje
pieszych że mogą wbiegać na jezdnię i nic im nie grozi jeśli
kierowca jedzie zgodnie z przepisami.


Pozdrawiam
Grzegorz Staniak
2015-10-09 14:28:37 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by Grzegorz Staniak
Dlaczego nie zapytasz "pojazdu" dlaczego wjeżdża na
przejście, na którym znajdują się piesi? Zgodnie z _obecnie
obowiązującymi_ przepisami, pieszy na przejściu ma
pierwszeństwo.
Jak widać zasugerowanie abramowic jest prostsze a i pewnie wygodniejsze.
Temu się trudno dziwić, kiedy się popatrzy na polskich
kierowców.
Podasz kraj gdzie jeżdżą zdecydowanie spokojniej i bezpieczniej ?
UK.
Byłem widziałem, nie jeżdżą lepiej ani bezpieczniej niż my.
Sorry, ale tak możesz ściemniać komuś, kto nie ma pojęcia. Ja tu
od dwóch lat mieszkam i wiem co widzę. A poza tym, miałoby być:

"Tylko poproszę nie wedle legend a wedle stanu faktycznego."

Popatrz na statystyki, to zobaczysz, że Malta, Szwecja i UK mają
poniżej 30 wypadków śmiertelnych rocznie na milion mieszkańców,
Polska jest na podium w tej kategorii: ponad 80 zabitych na milion.
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Zasadniczo, chyba każdy kraj w Unii. Na polskich drogach ginie
20% wszystkich pieszych ofiar wypadków w EU (a stanowimy 7,5% jej
mieszkańców).
Bo tylko u nas jakiś idiota za państwowe pieniądze przekonuje
pieszych że mogą wbiegać na jezdnię i nic im nie grozi jeśli
kierowca jedzie zgodnie z przepisami.
Brniesz w denial z uporem godnym lepszej sprawy. Byłoby to śmieszne,
gdyby nie było żałosne.

Teraz jeszcze wytłumacz, dlaczego kierowców (i pasażerów) też
u nas ginie per capita kilka razy więcej niż w UK czy w Holandii.
Uciekają przed rozbestwionymi pieszymi na drzewa? Czy może te piesze
potwory ścigają ich jak wpadną do rowu i dobijają?

GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ gmail *dot* com>
RadoslawF
2015-10-09 14:43:28 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by Grzegorz Staniak
Dlaczego nie zapytasz "pojazdu" dlaczego wjeżdża na
przejście, na którym znajdują się piesi? Zgodnie z _obecnie
obowiązującymi_ przepisami, pieszy na przejściu ma
pierwszeństwo.
Jak widać zasugerowanie abramowic jest prostsze a i pewnie wygodniejsze.
Temu się trudno dziwić, kiedy się popatrzy na polskich
kierowców.
Podasz kraj gdzie jeżdżą zdecydowanie spokojniej i bezpieczniej ?
UK.
Byłem widziałem, nie jeżdżą lepiej ani bezpieczniej niż my.
Sorry, ale tak możesz ściemniać komuś, kto nie ma pojęcia. Ja tu
"Tylko poproszę nie wedle legend a wedle stanu faktycznego."
Popatrz na statystyki, to zobaczysz, że Malta, Szwecja i UK mają
poniżej 30 wypadków śmiertelnych rocznie na milion mieszkańców,
Polska jest na podium w tej kategorii: ponad 80 zabitych na milion.
Bardziej przejrzyste było by nie na liczbę mieszkańców
a na liczbę zarejestrowanych samochodów.
I na ich wiek ale to dopiero jak zlikwidują ten burdel
w papierach.
No i nie wiem jak na Malcie ale do standardu dróg w Szwecji
to nam bardzo dużo brakuje. Ale taniej i wygodniej jest
walić mandaty i stawiać fotoradary zamiast doprowadzić
drogi do europejskiego standardu.
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Zasadniczo, chyba każdy kraj w Unii. Na polskich drogach ginie
20% wszystkich pieszych ofiar wypadków w EU (a stanowimy 7,5% jej
mieszkańców).
Bo tylko u nas jakiś idiota za państwowe pieniądze przekonuje
pieszych że mogą wbiegać na jezdnię i nic im nie grozi jeśli
kierowca jedzie zgodnie z przepisami.
Brniesz w denial z uporem godnym lepszej sprawy. Byłoby to śmieszne,
gdyby nie było żałosne.
Przetłumaczysz słowo "denial" ?
Post by Grzegorz Staniak
Teraz jeszcze wytłumacz, dlaczego kierowców (i pasażerów) też
u nas ginie per capita kilka razy więcej niż w UK czy w Holandii.
Uciekają przed rozbestwionymi pieszymi na drzewa? Czy może te piesze
potwory ścigają ich jak wpadną do rowu i dobijają?
Kiepskie drogi a co drugi samochód to staroć którym w Holandii
i krajach sąsiednich już nie chciano jeździć.
To i straty muszą być wyższe.


Pozdrawiam
Grzegorz Staniak
2015-10-10 05:44:57 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by Grzegorz Staniak
Dlaczego nie zapytasz "pojazdu" dlaczego wjeżdża na
przejście, na którym znajdują się piesi? Zgodnie z _obecnie
obowiązującymi_ przepisami, pieszy na przejściu ma
pierwszeństwo.
Jak widać zasugerowanie abramowic jest prostsze a i pewnie wygodniejsze.
Temu się trudno dziwić, kiedy się popatrzy na polskich
kierowców.
Podasz kraj gdzie jeżdżą zdecydowanie spokojniej i bezpieczniej ?
UK.
Byłem widziałem, nie jeżdżą lepiej ani bezpieczniej niż my.
Sorry, ale tak możesz ściemniać komuś, kto nie ma pojęcia. Ja tu
"Tylko poproszę nie wedle legend a wedle stanu faktycznego."
Popatrz na statystyki, to zobaczysz, że Malta, Szwecja i UK mają
poniżej 30 wypadków śmiertelnych rocznie na milion mieszkańców,
Polska jest na podium w tej kategorii: ponad 80 zabitych na milion.
Bardziej przejrzyste było by nie na liczbę mieszkańców
a na liczbę zarejestrowanych samochodów.
To by było również bez sensu. Lepszym wskaźnikiem jest liczba
zabitych w relacji do przejechanych kilometrów, ale Polska nie
publikuje takich statystyk, mimo że robi to większość krajów UE.
Post by RadoslawF
I na ich wiek ale to dopiero jak zlikwidują ten burdel
w papierach.
No i nie wiem jak na Malcie ale do standardu dróg w Szwecji
to nam bardzo dużo brakuje. Ale taniej i wygodniej jest
walić mandaty i stawiać fotoradary zamiast doprowadzić
drogi do europejskiego standardu.
Porównaj dowolne statystyki, a i tak będziemy gdzieś na szarym końcu
z Łotwą, Bułgarią i Rumunią. W zabijaniu pieszych w samej czołówce.
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Zasadniczo, chyba każdy kraj w Unii. Na polskich drogach ginie
20% wszystkich pieszych ofiar wypadków w EU (a stanowimy 7,5% jej
mieszkańców).
Bo tylko u nas jakiś idiota za państwowe pieniądze przekonuje
pieszych że mogą wbiegać na jezdnię i nic im nie grozi jeśli
kierowca jedzie zgodnie z przepisami.
Brniesz w denial z uporem godnym lepszej sprawy. Byłoby to śmieszne,
gdyby nie było żałosne.
Przetłumaczysz słowo "denial" ?
Łomatko. Gugiel się zepsuł? Zaprzeczasz rzeczywistości. Szukając
coraz głupszych wymówek dla prostych faktów: polscy kierowcy są
bezmyślni i agresywni, a drogi traktują jako obszar potwierdzania
swojej dominacji nad pieszymi czy rowerzystami.
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Teraz jeszcze wytłumacz, dlaczego kierowców (i pasażerów) też
u nas ginie per capita kilka razy więcej niż w UK czy w Holandii.
Uciekają przed rozbestwionymi pieszymi na drzewa? Czy może te piesze
potwory ścigają ich jak wpadną do rowu i dobijają?
Kiepskie drogi a co drugi samochód to staroć którym w Holandii
i krajach sąsiednich już nie chciano jeździć.
To i straty muszą być wyższe.
No więc skoro byłeś w UK, to zapewne wiesz, że tutejsze drogi nie są
bynajmniej idealne -- po unijnych inwestycjach w Polsce są teraz
średnio lepsze niż tutaj. Nie bez powodu Volvo się tu reklamuje jako
"szwedzki samochód na brytyjskie drogi". Ludzie jeżdżą też i starymi
klekotami, ale przede wszystkim: jest jasne, że ulice są dla ludzi.
Rowerzyści mają uważać na pieszych, kierowcy mają uważać na
rowerzystów i pieszych. Dziesiątki razy kierowcy zatrzymywali mi się
kiedy zbliżałem się do przejścia -- to jest norma, a nie wyjątek czy
specjalna uprzejmość: nauczyłem się nie zatrzymywać się automatycznie
przed przejściami kiedy gadam przez komórkę, bo po chwili widzę, że
ludzie się zatrzymują i czekają. Pół minuty czekał na mnie kierowca
przed przejściem z parkingu przy Tesco do wejścia, bo zagapiłem się
rozmawiając przez telefon oparty o znak. Dostawcze TIRy zatrzymywały
się, kiedy zbliżałem się do przejścia na rowerze.

Narzekasz na pieszych? Popatrz sobie, jak potrafi wyglądać ruch
w centrum Cambridge kiedy studenci wsiadają na rowery:




I jakoś nikt nie wrzeszczy, nie trąbi, nie pokazuje faka, a liczba
wypadków rowerzystów per capita jest kilka razy mniejsza niż w Polsce.

Przywyczaiłeś się do dziczy na drogach i szukasz dla niej durnych
usprawiedliwień żeby przypadkiem nie zobaczyć czym naprawdę jest.

GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ gmail *dot* com>
RadoslawF
2015-10-10 07:46:59 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Temu się trudno dziwić, kiedy się popatrzy na polskich kierowców.
Podasz kraj gdzie jeżdżą zdecydowanie spokojniej i bezpieczniej ?
UK.
Byłem widziałem, nie jeżdżą lepiej ani bezpieczniej niż my.
Sorry, ale tak możesz ściemniać komuś, kto nie ma pojęcia. Ja tu
"Tylko poproszę nie wedle legend a wedle stanu faktycznego."
Popatrz na statystyki, to zobaczysz, że Malta, Szwecja i UK mają
poniżej 30 wypadków śmiertelnych rocznie na milion mieszkańców,
Polska jest na podium w tej kategorii: ponad 80 zabitych na milion.
Bardziej przejrzyste było by nie na liczbę mieszkańców
a na liczbę zarejestrowanych samochodów.
To by było również bez sensu. Lepszym wskaźnikiem jest liczba
zabitych w relacji do przejechanych kilometrów, ale Polska nie
publikuje takich statystyk, mimo że robi to większość krajów UE.
Nie było by bez sensu po prostu brak danych o przejechanych
odległościach i dlatego napisałem o liczbie samochodów.
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
I na ich wiek ale to dopiero jak zlikwidują ten burdel
w papierach.
No i nie wiem jak na Malcie ale do standardu dróg w Szwecji
to nam bardzo dużo brakuje. Ale taniej i wygodniej jest
walić mandaty i stawiać fotoradary zamiast doprowadzić
drogi do europejskiego standardu.
Porównaj dowolne statystyki, a i tak będziemy gdzieś na szarym końcu
z Łotwą, Bułgarią i Rumunią. W zabijaniu pieszych w samej czołówce.
I tylko pytanie dlaczego winić za to tylko kierowców ?
Bezmyślność pieszych, kiepski stan drug i nie najlepsze
przepisy.
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Zasadniczo, chyba każdy kraj w Unii. Na polskich drogach ginie
20% wszystkich pieszych ofiar wypadków w EU (a stanowimy 7,5% jej
mieszkańców).
Bo tylko u nas jakiś idiota za państwowe pieniądze przekonuje
pieszych że mogą wbiegać na jezdnię i nic im nie grozi jeśli
kierowca jedzie zgodnie z przepisami.
Brniesz w denial z uporem godnym lepszej sprawy. Byłoby to śmieszne,
gdyby nie było żałosne.
Przetłumaczysz słowo "denial" ?
Łomatko. Gugiel się zepsuł? Zaprzeczasz rzeczywistości. Szukając
coraz głupszych wymówek dla prostych faktów: polscy kierowcy są
bezmyślni i agresywni, a drogi traktują jako obszar potwierdzania
swojej dominacji nad pieszymi czy rowerzystami.
Kiedy to samo widywałem w UK i Niemczech.
Pytanie dlaczego nie przyjmujesz tego do wiadomości i wmawiasz
sobie i innym że to tylko i wyłącznie wina naszych kierowców ?
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Teraz jeszcze wytłumacz, dlaczego kierowców (i pasażerów) też
u nas ginie per capita kilka razy więcej niż w UK czy w Holandii.
Uciekają przed rozbestwionymi pieszymi na drzewa? Czy może te piesze
potwory ścigają ich jak wpadną do rowu i dobijają?
Kiepskie drogi a co drugi samochód to staroć którym w Holandii
i krajach sąsiednich już nie chciano jeździć.
To i straty muszą być wyższe.
No więc skoro byłeś w UK, to zapewne wiesz, że tutejsze drogi nie są
bynajmniej idealne -- po unijnych inwestycjach w Polsce są teraz
średnio lepsze niż tutaj. Nie bez powodu Volvo się tu reklamuje jako
"szwedzki samochód na brytyjskie drogi". Ludzie jeżdżą też i starymi
klekotami, ale przede wszystkim: jest jasne, że ulice są dla ludzi.
Rowerzyści mają uważać na pieszych, kierowcy mają uważać na
rowerzystów i pieszych. Dziesiątki razy kierowcy zatrzymywali mi się
kiedy zbliżałem się do przejścia -- to jest norma, a nie wyjątek czy
specjalna uprzejmość: nauczyłem się nie zatrzymywać się automatycznie
przed przejściami kiedy gadam przez komórkę, bo po chwili widzę, że
ludzie się zatrzymują i czekają. Pół minuty czekał na mnie kierowca
przed przejściem z parkingu przy Tesco do wejścia, bo zagapiłem się
rozmawiając przez telefon oparty o znak. Dostawcze TIRy zatrzymywały
się, kiedy zbliżałem się do przejścia na rowerze.
Ich drogi uważam za zdecydowanie lepsze od naszych.
A efekt zatrzymywania się przed przejściem na widok pieszego
widać i u nas.
Post by Grzegorz Staniak
Narzekasz na pieszych? Popatrz sobie, jak potrafi wyglądać ruch
http://youtu.be/XA_Crc67SAM
http://youtu.be/FIu2fohRduI
I jakoś nikt nie wrzeszczy, nie trąbi, nie pokazuje faka, a liczba
wypadków rowerzystów per capita jest kilka razy mniejsza niż w Polsce.
Ale o budowaniu infrastruktury sporo dłużej i dłuższej świadomości
o rowerzystach zapominasz.
O tym że na rowerzystów nie wszyscy trąbią też udajesz że nie wiesz.
A w kraju w ciepłych okresach poruszam się rowerem.
Post by Grzegorz Staniak
Przywyczaiłeś się do dziczy na drogach i szukasz dla niej durnych
usprawiedliwień żeby przypadkiem nie zobaczyć czym naprawdę jest.
Uważam że pierwszeństwo na przejściu powinna mieć grupa samochodów
a nie pojedynczy pieszy czy rowerzysta. Bo drogi wybudowano aby
uzyskać płynny przepływ pojazdów a nie w celu zbierania haraczy
w formie mandatu.

A jak widzę korek bo na przejściu przechodzą co dwa metry
niespiesznym krokiem piesi mający w dupie czekające samochody
tu uważam przyznawanie im bezwzględnego pierwszeństwa w okolicy
przejścia za idiotyzm.
A takich miejsc mamy w miastach naprawdę sporo.


Pozdrawiam
Grzegorz Staniak
2015-10-24 01:02:20 UTC
Permalink
Sorki, ale kiedy, gdzie i jak długo mieszkałeś w UK? Bo pleciesz tak,
jak gdybyś tego kraju na oczy nie widział. Drogi, poza autostradami
czy ekspresówkami, są równie dziurawe jak w Polsce, jeśli nie bardziej:
każdy publicznie wydawany funt jest tu oglądany z pięciu stron, a UE
nie finansuje remontów i budów, to Brytyjczycy płacą za polskie drogi.
"Infrastruktura" sprowadza się głównie do farby którą wymalowane są
ścieżki i śluzy -- to nie są Niemcy czy Holandia. A "dłuższa świadomość"
rowerzystów to kolejny nonsens: w porównaniu z Polską jeżdżą jak chcą,
tak samo jak w porównaniu z Polską piesi chodzą jak chcą, o czym byś
widział, gdybyś choćby z tydzień spędził w Londynie. "Dłuższa swiadomość"
sprowadza się do powszechego pojęcia, że ULICE SĄ DLA LUDZI, a nie
dla pojazdów.

Już tylko tacy wsteczni wznawcy Św. Przepustowości jak ty czy senator
Pociej uważają, że ulice są po to, żeby nimi jak najszybciej jeździło
jak najwięcej samochodów. Ulice są dla wszystkich: obok samochodów
jeżdżą nimi do szkoły dzieciaki na deskach (nie mów mi, że nie
widziałeś w Anglii deskorolek w środku miasta na jezdni), starsze
panie przechodzą do poczty itd. itp. Samochody nie są najważniejszym
uczestnikiem ruchu, za to ponoszą największą odpowiedzialność za
bezpieczeństwo, bo mogą zrobić najwięcej szkody i krzywdy: to jest
najważniejsza część tej "dłuższej swiadomości", tutaj oczywista,
a w Polsce kierowcom nieznana. Potwierdzana przez wszystkie
statystyki, które uparłeś się ignorować, bo tobie się coś tam wydaje.

Pierwszeństwo dla pieszych, _spowalnianie_ ruchu w miastach
i oddawanie ulic innym uczestnikom ruchu to przyszłość, od której
nie ma odwrotu: w miarę jak polska drogowa dzicz będzie cywilizowana
i dostosowywana do europejskich standardów. Zacznij się więc może
już przyzwyczajać do przepuszczania pieszych podchodzących do
pzejścia, za parę lat będzie jak znalazł.

GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ gmail *dot* com>
RadoslawF
2015-10-24 08:36:27 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Staniak
Pierwszeństwo dla pieszych, _spowalnianie_ ruchu w miastach
i oddawanie ulic innym uczestnikom ruchu to przyszłość, od której
nie ma odwrotu: w miarę jak polska drogowa dzicz będzie cywilizowana
i dostosowywana do europejskich standardów. Zacznij się więc może
już przyzwyczajać do przepuszczania pieszych podchodzących do
pzejścia, za parę lat będzie jak znalazł.
Taka sama przyszłość jak niewątpliwy fakt że od wielu lat drogi
w dużych miastach miały być nieprzejezdne z powodu za dużej
liczby wozów konnych. I co ?
Ale jak ktoś ma wąskie horyzonty to widzi tylko to co napiszą
inni i to powtarza.
Ale ty jak najbardziej możesz się przyzwyczajać. :-)


Pozdrawiam
Grzegorz Staniak
2015-10-24 15:48:22 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Pierwszeństwo dla pieszych, _spowalnianie_ ruchu w miastach
i oddawanie ulic innym uczestnikom ruchu to przyszłość, od której
nie ma odwrotu: w miarę jak polska drogowa dzicz będzie cywilizowana
i dostosowywana do europejskich standardów. Zacznij się więc może
już przyzwyczajać do przepuszczania pieszych podchodzących do
pzejścia, za parę lat będzie jak znalazł.
Taka sama przyszłość jak niewątpliwy fakt że od wielu lat drogi
w dużych miastach miały być nieprzejezdne z powodu za dużej
liczby wozów konnych. I co ?
Zamiast czytać stare bajki, popatrz co się dzieje w miastach na
świecie.
Post by RadoslawF
Ale jak ktoś ma wąskie horyzonty to widzi tylko to co napiszą
inni i to powtarza.
Nie ma odwrotu od cywilizacji przestrzeni miejskiej, deal with it.

GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ gmail *dot* com>
RadoslawF
2015-10-26 13:00:12 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Pierwszeństwo dla pieszych, _spowalnianie_ ruchu w miastach
i oddawanie ulic innym uczestnikom ruchu to przyszłość, od której
nie ma odwrotu: w miarę jak polska drogowa dzicz będzie cywilizowana
i dostosowywana do europejskich standardów. Zacznij się więc może
już przyzwyczajać do przepuszczania pieszych podchodzących do
pzejścia, za parę lat będzie jak znalazł.
Taka sama przyszłość jak niewątpliwy fakt że od wielu lat drogi
w dużych miastach miały być nieprzejezdne z powodu za dużej
liczby wozów konnych. I co ?
Zamiast czytać stare bajki, popatrz co się dzieje w miastach na
świecie.
Powiedział bym że robią się korki ale zaraz nazwiesz to starą bajką. :-)
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Ale jak ktoś ma wąskie horyzonty to widzi tylko to co napiszą
inni i to powtarza.
Nie ma odwrotu od cywilizacji przestrzeni miejskiej, deal with it.
Co nie znaczy że musi ona wyglądać tak jak chcę niektórzy.


Pozdrawiam
Grzegorz Staniak
2015-10-26 22:14:36 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Pierwszeństwo dla pieszych, _spowalnianie_ ruchu w miastach
i oddawanie ulic innym uczestnikom ruchu to przyszłość, od której
nie ma odwrotu: w miarę jak polska drogowa dzicz będzie cywilizowana
i dostosowywana do europejskich standardów. Zacznij się więc może
już przyzwyczajać do przepuszczania pieszych podchodzących do
pzejścia, za parę lat będzie jak znalazł.
Taka sama przyszłość jak niewątpliwy fakt że od wielu lat drogi
w dużych miastach miały być nieprzejezdne z powodu za dużej
liczby wozów konnych. I co ?
Zamiast czytać stare bajki, popatrz co się dzieje w miastach na
świecie.
Powiedział bym że robią się korki ale zaraz nazwiesz to starą bajką. :-)
Masz mocno przestarzałe informacje.
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Ale jak ktoś ma wąskie horyzonty to widzi tylko to co napiszą
inni i to powtarza.
Nie ma odwrotu od cywilizacji przestrzeni miejskiej, deal with it.
Co nie znaczy że musi ona wyglądać tak jak chcę niektórzy.
Już mówiłem: zacznij się do tego "jak chcą niektórzy" przyzwyczajać,
bo nie ma przed tym ucieczki.

GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ gmail *dot* com>
RadoslawF
2015-10-26 22:53:57 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Pierwszeństwo dla pieszych, _spowalnianie_ ruchu w miastach
i oddawanie ulic innym uczestnikom ruchu to przyszłość, od której
nie ma odwrotu: w miarę jak polska drogowa dzicz będzie cywilizowana
i dostosowywana do europejskich standardów. Zacznij się więc może
już przyzwyczajać do przepuszczania pieszych podchodzących do
pzejścia, za parę lat będzie jak znalazł.
Taka sama przyszłość jak niewątpliwy fakt że od wielu lat drogi
w dużych miastach miały być nieprzejezdne z powodu za dużej
liczby wozów konnych. I co ?
Zamiast czytać stare bajki, popatrz co się dzieje w miastach na
świecie.
Powiedział bym że robią się korki ale zaraz nazwiesz to starą bajką. :-)
Masz mocno przestarzałe informacje.
Mam dobre i aktualne.
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Ale jak ktoś ma wąskie horyzonty to widzi tylko to co napiszą
inni i to powtarza.
Nie ma odwrotu od cywilizacji przestrzeni miejskiej, deal with it.
Co nie znaczy że musi ona wyglądać tak jak chcę niektórzy.
Już mówiłem: zacznij się do tego "jak chcą niektórzy" przyzwyczajać,
bo nie ma przed tym ucieczki.
Już odpowiadałem, sam się zacznij przyzwyczajać. Dla nieudolnych
nie mu ucieczki, jest tylko akceptacja i wmawianie sobie że tak
musi być.


Pozdrawiam
Grzegorz Staniak
2015-10-27 00:18:17 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Taka sama przyszłość jak niewątpliwy fakt że od wielu lat drogi
w dużych miastach miały być nieprzejezdne z powodu za dużej
liczby wozów konnych. I co ?
Zamiast czytać stare bajki, popatrz co się dzieje w miastach na
świecie.
Powiedział bym że robią się korki ale zaraz nazwiesz to starą bajką. :-)
Masz mocno przestarzałe informacje.
Mam dobre i aktualne.
Pokaż mi te miasta, które inwestują w zwiększanie przepustowości
ruchu samochodowego.
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Ale jak ktoś ma wąskie horyzonty to widzi tylko to co napiszą
inni i to powtarza.
Nie ma odwrotu od cywilizacji przestrzeni miejskiej, deal with it.
Co nie znaczy że musi ona wyglądać tak jak chcę niektórzy.
Już mówiłem: zacznij się do tego "jak chcą niektórzy" przyzwyczajać,
bo nie ma przed tym ucieczki.
Już odpowiadałem, sam się zacznij przyzwyczajać. Dla nieudolnych
nie mu ucieczki, jest tylko akceptacja i wmawianie sobie że tak
musi być.
Powtarzaj to sobie często, bo tylko to ci zostało. Nieważne jak
długo uda się zacofańcom takim jak ty i Pociej utrzymać w Polsce
ten rezerwat śmierdzącego XX wieku, w końcu będziecie się musieli
dostosować do tego, co już robią i Stany, i Europa, i wschodnia
Azja, i reszta świata. Im więcej przez wstecznictwo zmarnujemy czasu,
tym więcej będzie nas to potem kosztowało.

GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ gmail *dot* com>
RadoslawF
2015-10-27 00:39:05 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Taka sama przyszłość jak niewątpliwy fakt że od wielu lat drogi
w dużych miastach miały być nieprzejezdne z powodu za dużej
liczby wozów konnych. I co ?
Zamiast czytać stare bajki, popatrz co się dzieje w miastach na
świecie.
Powiedział bym że robią się korki ale zaraz nazwiesz to starą bajką. :-)
Masz mocno przestarzałe informacje.
Mam dobre i aktualne.
Pokaż mi te miasta, które inwestują w zwiększanie przepustowości
ruchu samochodowego.
A twierdziłem że inwestują ?
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by RadoslawF
Ale jak ktoś ma wąskie horyzonty to widzi tylko to co napiszą
inni i to powtarza.
Nie ma odwrotu od cywilizacji przestrzeni miejskiej, deal with it.
Co nie znaczy że musi ona wyglądać tak jak chcę niektórzy.
Już mówiłem: zacznij się do tego "jak chcą niektórzy" przyzwyczajać,
bo nie ma przed tym ucieczki.
Już odpowiadałem, sam się zacznij przyzwyczajać. Dla nieudolnych
nie mu ucieczki, jest tylko akceptacja i wmawianie sobie że tak
musi być.
Powtarzaj to sobie często, bo tylko to ci zostało. Nieważne jak
długo uda się zacofańcom takim jak ty i Pociej utrzymać w Polsce
ten rezerwat śmierdzącego XX wieku, w końcu będziecie się musieli
dostosować do tego, co już robią i Stany, i Europa, i wschodnia
Azja, i reszta świata. Im więcej przez wstecznictwo zmarnujemy czasu,
tym więcej będzie nas to potem kosztowało.
Tak to sobie tłumacz.


Pozdrawiam

Zbigniew Niedzwiedz
2015-10-13 19:15:43 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Post by Grzegorz Staniak
Post by Grzegorz Staniak
Post by chwila
Ostatnio zapierniczał po przejściu ..koparką, gdzie ja z synem
zanajdowałem się w 1/2 - co zrobił? - podniósł za szybą rękę w
geście przeprosin- gdyby mi przejacheł syna (bo byłby sam na tym
przejściu) to by tez przeprosił ręką
I wyhamował tą koparką z 70km/h czy was przejechał ? I dlaczego
ciągniesz syna na przejście w czasie kiedy widać że jakiś pojazd
się do niego zbliża ?
Dlaczego nie zapytasz "pojazdu" dlaczego wjeżdża na przejście, na którym
znajdują się piesi? Zgodnie z _obecnie obowiązującymi_ przepisami, pieszy
na przejściu ma pierwszeństwo.
Jak widać zasugerowanie abramowic jest prostsze a i pewnie wygodniejsze.
Temu się trudno dziwić, kiedy się popatrzy na polskich kierowców.
Podasz kraj gdzie jeżdżą zdecydowanie spokojniej i bezpieczniej ?
Tylko poproszę nie wedle legend a wedle stanu faktycznego.
Jeżdziłem po sporej części Europy i zarówno na północy (Szwecja) jak
zachodzie i części południa od nas (Austria) kierowcy jeżdżą
zdecydowanie spokojniej i bezpieczniej. Nawet zatrzymują się kiedy
pieszy podejdzie do przejścia i w terenie zabudowanym stosują się do
ograniczeń prędkości. To subiektywne odczucie. A obiektywne to
statystyki - o ile pamiętam te sprzed kilku lat to w UE tylko w Grecji
było gorzej niż u nas.
--
***@lu.onet.pl - Zbigniew Niedźwiedź - GSM/SMS:+48601263351
http://www.omega.computer.lublin.pl GaduGadu #589387
Suma inteligencji na planecie jest stała. Populacja rośnie.
Loading...